W oczekiwaniu na Świętego Mikołaja

Koteczki w oczekiwaniu na Świętego Mikołaja sporządziły jego portrety pamięciowe. Ktokolwiek by takiego jegomościa spotkał koniecznie musi skierować Go do grzecznych dzieci 🙂

Ustaliliśmy, że może pojawić się w domu, wchodzi przez komin albo dziurkę od klucza i że wraz ze swoim zaprzęgiem bardzo lubi mleczko i ciasteczka. A że jest dość gruby – to nie powinien przesadzać z ich ilością. Taki zestaw z listem koniecznie trzeba zostawić wieczorem na parapecie. Kotki już to uczyniły, a kto jeszcze tego nie zrobił, to niech się pospieszy, bo już ostatni moment na wysłanie swoich próśb.